poniedziałek, 24 października 2016

Kto korzysta z usług detektywa.

Zazwyczaj panuje obiegowa opinia, że z usług detektywistycznych korzystają przede wszystkim osoby zamożne i w większości mężczyźni.

Jak pokazuje statystyka wygląda to nieco inaczej w przypadku podziału na płeć 48% to kobiety, a 52% mężczyźni.
Nie jest też prawdą że klientami są tylko osoby majętne. Zgłaszają się do nas osoby niemal z każdego przedziału dochodów. Zarówno prezesi dużych firm jak i osoby pracujące na etacie np. w sklepie spożywczym.

Czy każdego stać na usługi dobrego detektywa?

Wszystko zależy od stopnia trudności sprawy i wymaganych nakładów technicznych i osobowych do prawidłowej realizacji tzn. takiej która daje duże szansę na powodzenie.
Im więcej klient powie o sprawie i posiada więcej przydatnych informacji tym bardziej można zoptymalizować koszty.
Najczęstszym błędem jest ukrywanie niektórych informacji przez klienta, ze wstydu lub z innych pobudek, Nieraz mogą się wydawać klientowi, że są nieistotne dla sprawy, jednak w rzeczywistości okazuje się że dana informacja jest kluczowa dla sprawy.

Czy z usług korzystają tylko osoby młode? Najwięcej klientów jest w przedziale 25- 34 lata, cały rozkład przedstawia się następująco:

18-24 lat 20%
25-34 lat 27%
35-44 lata 21%
45-54 lat 14%
55-64 lata 13%
powyżej 65 lat 4%

Czego dotyczą zlecenia? Wszystko zależy od profilu agencji detektywistycznej.

Można oceniać że około 55% są to sprawy rodzinne (gdzie zdecydowana większość dotyczy poszukiwania dowodów zdrady) pozostałe 45 % to sprawy gospodarcze.
Można zaobserwować trend, że coraz więcej klientów to przedsiębiorstwa, które chcą zweryfikować kontrahenta lub też sprawdzić czy jest wypłacalny, natomiast zleceń typowo małżeńskich jest obecnie nieco mniej.
Wzrost zleceń gospodarczych ma dwojakie podłoże: po pierwsze jest coraz więcej nieuczciwych osób które zakładają kolejne spółki, mając na celu wyłudzenia kredytów czy tez towaru. Gdy spółka jest już niewypłacalna, zakładają kolejną.
W związku z tym jest coraz więcej firm poszkodowanych, które następnym razem wolą zweryfikować kontrahenta. Drugim czynnikiem jest wzrastająca świadomość przedsiębiorców.
W krajach bardziej rozwiniętych jest niemal standardem sprawdzenie firmy z którą chcemy robić interesy.


czwartek, 22 września 2016

Rynek detektywistyczny w Polsce.

Minęły już 2 lata od wprowadzenia przez ministra Gowina deregulacji w zawodzie detektywa.

Jaki był jej cel? Według ówczesnego ministra otwarcie rynku pracy i danie możliwości rozpoczęcia wykonywania w sektorze usług dotychczas niedostępnych dla szarego człowieka.

Tak naprawdę chyba Pan minister nie zapoznał się  z ustawą, bo nigdy nie było żadnych barier w tym zawodzie. Jedynym ograniczeniem był brak wiedzy.

Jak jest zatem różnica pomiędzy stanem obecnym a tym przed deregulacją? Jest tylko jedna, poprzednio aby uzyskać licencję należało zdać egzamin przed komisją w Warszawie z materiałów ogólnodostępnych zawierających tematykę związaną z prawem cywilnym, karnym, ustawą o usługach detektywistycznych, uprawnieniami detektywa i innych służb - ogólnie mówiąc trzeba było mieć wiedzę aby wykonywać ten zawód. Dawało to pewna gwarancję, że jeśli zlecimy dobremu detektywowi usługę zostanie ona należycie wykonana.
Po deregulacji należało zapisać się na kurs (bardzo krótki zresztą) po ukończeniu którego otrzymuje się uprawnienia detektywa.

Jakie są skutki deregulacji?

Powstało mnóstwo kursów i jeszcze więcej chętnych którzy pod wpływem programów  typu "Malanowski i Partnerzy" postanowili że zostaną detektywami.
Większość z tych osób nie miła żadnego doświadczenia ani wiedzy merytorycznej, dlatego też próbowali zwabić klientów jak najniższą ceną co w konsekwencji doprowadziło do spadku jakości usług i załamania rynku.

Jak sytuacja wygląda teraz? Większość "kursowych" detektywów nie prowadzi działalności, choć wciąż powstają nowe firmy reklamujące swoje "wieloletnie doświadczenie i wybitne umiejętności po atrakcyjnych cenach". Jednak jak przyjrzymy się uważniej okazuje się że takie firmy dopiero co uzyskały zezwolenie na prowadzenia działalności detektywistycznej.

Wielu klientów się zniechęciło i nie korzysta z takich usług, tylko ( na podstawie fabularyzowanych seriali) próbuje działać na własna rękę z zazwyczaj opłakanym skutkiem czyli albo bez efektu, albo spalając temat lub co gorsza z zarzutami w prokuraturze.